Święta Katarzyna to serce Gór Świętokrzyskich. Jedno z centrów turystycznych w naszym Regionie. Tu rozpoczniesz wędrówkę na najwyższy szczyt w Górach Świętokrzyskich, zobaczysz pokaz szlifowania krzemienia pasiastego, poznasz świętokrzyskie legendy, zobaczysz autentyczny podpis Stefana Żeromskiego i zachwycisz się przyrodą Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Foto: Świętokrzyski Park Narodowy, Sławek Rakowski
LEGENDARNY POCZĄTEK
A było to tak… Zmęczony wojną i potyczkami z Tatarami, Wacławek – rycerz Władysława Jagiełły zrzekł się przywilejów i wyruszył na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Umocniony wiarą, powrócił w Góry Świętokrzyskie z drogocenną pamiątką – cyprysową figurą św. Katarzyny Aleksandryjskiej. Dla świętej wybudował niewielką kapliczkę, a sam zamieszkał w eremie. Niedługo potem benedyktyni postawili tu murowany kościół, a ludzie zaczęli nazywać to miejsce Świętą Katarzyną.
NA GÓRSKIM SZLAKU
Ze Świętej Katarzyny dotrzesz najkrótszą trasą na szczyt Łysicy – najwyższego wzniesienia w Górach Świętokrzyskich. Ta miejscowość ma jednak do zaproponowania dużo więcej pomysłów na piesze wycieczki:
- Czerwonym szlakiem na Łysicę, a potem dalej do Kakonina i na Łysą Górę
- Przez Łąki Miłości niebieskim szlakiem do Bodzentyna
- Czerwonym szlakiem z pięknymi widokami na Górę Radostową i dalej przez Pasmo Masłowskie na Diabelski Kamień
- Niebieskim szlakiem do Dworku Żeromskiego w Ciekotach
- Do Nowej Słupi szlakiem dawnej kolejki wąskotorowej
A może pętla?
- Święta Katarzyna – Łysica – Przełęcz św. Mikołaja – Trójkąt – Święta Katarzyna
Fot. Świętokrzyski Park Narodowy, Sławek Rakowski
Fot. Szlak na Łysicę, Sławek Rakowski
Fot. Szlak na Łysicę, Sławek Rakowski
OD ŻEROMSKIEGO PO KRZEMIEŃ PASIASTY
Święta Katarzyna to niewielka miejscowość, ale za to pełna atrakcji i ciekawostek.
Zwiedzanie rozpocznij od Muzeum Minerałów i Skamieniałości. W nowoczesnej, dobrze zagospodarowanej przestrzeni zobaczysz wspaniałe okazy minerałów z całego świata. Olbrzymie geody ametystowe zachwycą cię barwą, meteoryty i skamieniałości zaciekawią, a w szlifierni krzemienia pasiastego poznasz proces obróbki „świętokrzyskiego diamentu”. Nie wyjdziesz stąd z pustymi rękami! Biżuteria z kamieniem optymizmu, ozdobiona niepowtarzalnymi beżowo-szarymi pasami zachęci do zakupu oryginalnej pamiątki.
Fot. Muzeum Minerałów i Skamieniałości w Świętej Katarzynie, Archiwum ROTWŚ
Fot. Biżuteria z krzemienem pasiastym w Muzeum Minerałów i Skamieniałości, Archiwum ROTWŚ
Później zacznij powoli się piąć w górę ulicy Kieleckiej. Pierwszym punktem, który przykuje Twoją uwagę będzie Galeria Rękodzieła. Nie tylko kupisz tu ceramikę i pamiątki regionalne ale również prace lokalnych artystów. Zachwycisz się biżuterią ceramiczną, drewnianymi zabawkami, naturalnymi produktami pszczelimi, dekoracjami wnętrz oraz dedykowaną porcelaną. Co więcej, umówisz się tu na warsztaty ceramiczne lub pszczelarskie.
Fot. Galeria Rękodzieła, Archiwum ROTWŚ
Fot. Galeria Rękodzieła, Archiwum ROTWŚ
Stąd już tylko krok do miejsca, w którym ponad 100 lat temu mieściło się pierwsze schronisko turystyczne w Górach Świętokrzyskich. W buraczkowym domku z zielonym gankiem można było kiedyś wynająć jedną izbę z dwoma łóżkami, stołem i mapą. Dziś baza noclegowa Świętej Katarzyny wygląda o niebo lepiej!
Kamienny mur, który teraz widzisz otacza klasztor klauzurowy Bernardynek. To tu rozpoczęła się historia Świętej Katarzyny i w tych murach spoczęła figura św. Katarzyny Aleksandryjskiej przywieziona przez Rycerza Wacławka z Ziemi Świętej. Dziś gospodarzą tu siostry w brązowych habitach. Cicho przemykają przez wirydarz, układają kwiaty, modlą się i uprawiają ziemię, zamieniając klasztorną celę na fotel URSUSA.
Po wielu pożarach i przebudowach, XV-wieczny klasztor jest obecnie bezstylowy. Zobaczysz tu wnętrze kościoła z kopią figury św. Katarzyny, renesansowy wirydarza, a w poszukiwaniu klasztornego klimatu możesz jeszcze zajrzeć do rozmównicy. Kto wie, może uda Ci się wciągnąć w pogawędkę jedną z sióstr.
Fot. Klasztor w Świętej Katarzynie, Archiwum ROTWŚ
Pora ruszyć w kierunku Świętokrzyskiego Parku Narodowego! Zanim jednak tam dotrzesz, poszukaj wzrokiem niewielkiej, białej kapliczki ukrytej między drzewami. Znajdziesz ją za parkingiem zlokalizowanym w sąsiedztwie klasztoru. To pozostałość cmentarza parafialnego. Dlaczego cię tu kieruje? Zajrzyj do środka przez szybkę w drzwiach i spójrz w prawo. Już widzisz? To autentyczny podpis Stefana Żeromskiego, który jako dziecko, a później młody mężczyzna wybierał się na piesze wędrówki na Łysicę. Podczas jednego z takich wypadów – 12 sierpnia 1886 roku wyskrobał w ścianie kaplicy cmentarnej swoje imię i nazwisko.
Foto: Kapliczka św. Franciszka w Świętej Katarzynie, Archiwum ROTWŚ
Stąd kieruj się prosto do kasy Parku. Za chwilę trafisz do najbardziej magicznego zakątka w Świętej Katarzynie. Na małej polanie otoczonej Puszczą Jodłową wypływa spod ziemi legendarne źródełko św. Franciszka. Jedni wiążą jego powstania z historią o dwóch siostrach, które mieszkały w pięknym zamku na szczycie Łysicy, inni mówią, że ma moc magiczną, leczy choroby oczu i spełnia marzenia. Jak jest naprawdę – nie wiem. Gołym okiem widać jednak, że miejscowi wierzą w cudowną moc tej wody. Napełniają źródlanką 5-litrowe baniaki i na małych wózeczkach ciągną je do swoich domów. Rangę i wyjątkowość tego miejsca podkreśla drewniana kapliczka wykonana w stylu ludowym. Ona także jest poświęcona św. Franciszkowi.
KLIKNIJ W OBRAZEK I POSŁUCHAJ LEGENDY
Fot. Kapliczka i źródełko św. Franciszka, Sławek Rakowski
Co zrobisz dalej zależy tylko od Ciebie. Możesz usiąść na ławeczce przy źródełku i wsłuchać się w głos Puszczy Świętokrzyskiej. Możesz minąć kapliczkę i ruszyć na Łysicę – najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich albo za znakami niebieskiego szlaku pójść na dłuższy spacer aż do Bodzentyna. Możesz też wrócić do Świętej Katarzyny, zrobić zakupy w Galerii Rękodzieła lub w Spiżarni Kaśki spod Łysicy i zabrać część świętokrzyskiego ze sobą. Cokolwiek zrobisz – będzie dobre.
GDZIE JEŚĆ I NOCOWAĆ
Baza gastronomiczna i noclegowa Świętej Katarzyny z roku na rok jest coraz większa. Znajdziesz tu mniejsze i większe ośrodki, a głównie kameralne agroturystyki.
Głodny nie wyjedziesz! Na obiad wybierz się do Smacznej Chatki, która uraczy Cię tradycyjnymi, polskimi daniami i świętokrzyską kuchnią regionalną.
Fot. Świętokrzyska kuchnia regionalna, Archiwum ROTWŚ
Na nocleg możesz wybrać kultowy Ośrodek Wypoczynkowy Jodełka, który przyjmuje turystów od 1958 roku. W tym miejscu kończył się niejeden Rajd Świętokrzyski, a Edmund Nizurski umieścił w nim akcję powieści „Klub Włóczykijów”. Znajdziesz tu kojące powietrze i śpiew ptaków wśród starych drzew, miejsca na ognisko, boisko do mini kosza, mini-zoo, hamaki, leżaki, huśtawki. Sam widzisz, Jodełka to idealna baza dla wycieczek i rajdów po Górach Świętokrzyskich.
Fot. Ośrodek Joedłka w Świętej Katarzynie