Na początku lutego do Ameryki z zamiarem zdobycia tej góry wyleciało dwóch mieszkańców naszego regionu: Romuald Sadowski i Lech Segiet. Trafili na bardzo złą pogodę.
- W czasie, kiedy przebywaliśmy w górach zginęło pięć osób – mówi Segiet. Z grupy kilkunastu osób szykujących się do zdobycia szczytu wejść udało się tylko połowie. Był wśród nich Romuald Sadowski, przedsiębiorca z Pierzchnicy, który wniósł flagę z herbem naszego województwa. Lech Segiet musiał zrezygnować z ataku szczytowego z powodu kłopotów zdrowotnych. Obaj panowie zdobyli już kilka szczytów z Korony Ziemi, kolejna góra na ich celowniku to McKinley – najwyższa góra Alaski.
Patronem wyprawy było Polskie Radio Kielce.