Po Barcelonie i Mediolanie niezwykła, bezpłatna  atrakcja turystyczna w Kielcach… To będzie wielkie artystyczne wydarzenie rangi europejskiej. Do Kielc przyjeżdża wybitny polski twórca, profesor Leon Tarasewicz, który na centralnym placu miasta zbuduje swoją najnowsza instalację artystyczna. Będzie to niezwykły labirynt, o powierzchni niemal… 200 metrów kwadratowych, którego wnętrze dostępne będzie dla publiczności. 

Ingerencje artystyczne w przestrzeń publiczną, realizowane przez Leona Tarasewicza budziły już zachwyt zarówno w Barcelonie,  Mediolanie, Kijowie czy Poznaniu. Teraz czas na Kielce. Na Placu Artystów powstanie konstrukcja o wymiarach około 10 na 20 metrów i wysokości 3 metrów. Wewnątrz będzie kryła swego rodzaju labirynt, otoczony lustrami, w którym będzie można spacerować, jakby wchodząc do wnętrza obrazu.   Dzieło to zobaczymy już we wrześniu, a jego budowa będzie możliwa dzięki mecenatowi prezesa dużej kieleckiej firmy budowlanej Dorbud, Tomasza Tworka, który od dwóch  lat zabiegał o możliwość prezentacji twórczości tego wielkiego artysty w Kielcach.
- Najważniejsze w tym dziele będzie zapewne to, że profesor Tarasewicz nie chce stworzyć czegoś tylko do podziwiania z zewnątrz, przez szybę czy barierkę. On stworzy dzieło, które będziemy oglądać od środka, wchodząc z nim niejako w interakcję i podziwiając znajdujące się w nim malarstwo – wyjaśnia prezes Tworek.
Sam Leon Tarasewicz jest już w Kielcach razem z grupą studentów Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, którzy pomogą mu w budowaniu labiryntu kolorów i luster oraz pomalowaniu tych ogromnych powierzchni.  
- To jedna z największych moich realizacji. Większa niż w Barcelonie, Mediolanie czy Poznaniu. Nie zdradzę szczegółów, bo chcę, żeby dla wszystkich było to zaskoczenie. Oczywiście na pewno użyję trzech kolorów, czyli niebieskiego, żółtego oraz czerwonego – żartuje  profesor Tarasewicz.
- Jego dzieło dołączy do naszej kolekcji sztuki współczesnej, ale najpierw tak jak wystawy „Żelaźni” oraz „Balansujący” obejrzą je bezpłatnie kielczanie i turyści – dodaje Tomasz Tworek.
- Instalacja Leona Tarasewicza  w Kielcach, to wydarzenie rangi światowej. To uczyni stolicę regionu jeszcze bardziej atrakcyjną dla turystów. Idealnie się wręcz składa, że obiekt będą mogli obejrzeć choćby goście Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Wyjadą ze stolicy regionu przekonani, że to ważne miasto na kulturalnej mapie Polski, do którego po zakończonych targach warto na przykład wrócić z rodziną. Poprzez takie wydarzenia najwyższej próby i największe nazwiska europejskiej sztuki współczesnej marka turystyczna województwa świętokrzyskiego nabiera jeszcze więcej wartości  – dodaje prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego, Jacek Kowalczyk.                 

Awans Kielc do rangi jednego z najważniejszych miast sztuki w Europie tej jesieni jest możliwy dzięki firmie Dorbud z Kielc, która całkowicie finansuje to przedsięwzięcie artystyczne. Robi to już zresztą po raz trzeci, bo dzięki Dorbudowi, turyści odwiedzający Kielce mogli dwa lata temu zobaczyć niezwykłą wystawę 21 wielkich żelaznych męskich posągów „Żelaźni” Zbigniewa Frączkiewicza, a rok temu zawieszone na linach w centrum Kielce postacie „Balansujący”, Jerzego Kędziory.
 - Wiele europejskich metropolii promuje się przez nowoczesną sztukę najwyższej próby. Kielc raczej nie byłoby stać na sponsorowanie takiej wystawy, ale na szczęście mamy kogoś takiego jak firma Dorbud, która sama z własnych środków funduje turystom i mieszkańcom regionu tak niezwykłe atrakcje, zupełnie bezpłatnie. Co ważne firma ta jest członkiem ROT WŚ, co pokazuje, że przedsiębiorcy także rozumieją  i realizują potrzebę promocji regionu – komentuje dyrektor biura ROT WŚ, Małgorzata Wilk – Grzywna.