Wspaniały krajobraz, unikatowe zabytki i zawiła historia wpływają na atmosferę tej niewielkiej miejscowości na Wyżynie Sandomierskiej. Być może to ten niepowtarzalny klimat inspirował urodzonego tu Brunona Jasieńskiego?
Klimontów został założony ok. 1240 r. przez kasztelana krakowskiego Klemensa i od niego wywodzi swą nazwę. Od razu rzuca się w oczy krajobraz z bardzo gęstą siecią dolin i wąwozów lessowych stanowiących dopełnienie doliny Koprzywianki. Ten teren to kwintesencja żyzności i zmieniających się kolorów przyrody.
Z Rzymu do Klimontowa
Turyści przyjeżdżający do Klimontowa mają wrażenie, że gdzieś już widzieli budynek podobny do kolegiaty św. Józefa. Nic dziwnego - ten cenny zabytek przypomina bazylikę św. Piotra w Rzymie. Dziś to jedna z najoryginalniejszych budowli w Polsce, symbol władzy i możności Jerzego Ossolińskiego. Budowla zaprojektowana przez Wawrzyńca Senesa, powstała w formie elipsy wpisanej w wielobok, z krókim i prosto zamkniętym prezbiterium. Uwagę zwraca przede wszystkim część centralna - nawa o eliptycznym kształcie, otoczona dwoma kondygnacjami galerii, kryta lekko spłaszczoną kopułą. W środku dominuje zdobne rokoko.
Po dominikanach
Kolejnym ciekaweym obiektem zabytkowym jest podominikański zespół klasztorny z kościołem św. Jacka ufundowany przez kanclerza Ossolińskiego w XVII wieku. Gotyk wraz z późnym renesansem tworzą tu harmonię architektoniczną dodając miasteczku wyjątkowego uroku. Wnętrze barokowe i rokokowe. Czerwony dach budynku iskrzy się od promieni słonecznych, zwracając na siebie uwagę turystów przejeżdżających przez przelotową szosę. W wirydażu czuć jeszcze ducha modlitw mnichów, którzy szeptali różańce i inne modlitwy podczas popołudniowych spacerów.
Na szczególną uwagę zasługują: oryginalna szafa Bractwa Różańcowego z malowaną na drzwiczkach sceną Zwiastowania, sklepienie nawy ze skromną acz wysmakowaną dekoracją sztukatorską typu lubelsko-kaliskiego, architektura kruchty, portale, kamienne tablice epitafijne, wystrój wnętrza skarbczyka i stalle w prezbiterium z cyklem obrazów przedstawiających sceny z życia twórców zakonu dominikańskiego. W klasztorze powtarzają się dekoracyjne elementy zastosowane w kościele.
Nad głównym wejściem do budynku znajduje się wieża przechodząca w wyższych partiach w ośmiobok. Wewnątrz wokół wirydarza zbudowano ciąg sklepionych krużganków. Dawny refektarz posiada bogato dekorowane sklepienia. Na elewacjach zewnętrznych widnieją pozostałości dekoracji sgraffito.
Po starszych braciach w wierze
Murowana klasycystyczna synagoga to pozostałość po starszych braciach w wierze. Wzniesiona została dość późno - w 1851 r. na niewielkim placu niedaleko rynku. Budynek pokrywa niski dach namiotowy. Elewację frontową zdobi czterokolumnowy portyk joński. Fasadę wieńczy trójkątny szczyt, ozdobiony oknem w typie tzw. serliany. Bryłę synagogi nakrywa czterospadowy dach o konstrukcji wieszarowej. Do jego belek podwieszony był deskowy pułap, przy ścianach przechodzący w pozorne sklepienie zwierciadlane. Elewacje boczne synagogi rozczłonkowane są pilastrami, pomiędzy którymi rozmieszczone są okna, od góry półkoliście zamknięte.
Fot. K. Sajecki
Świętokrzyski Szlak Literacki
Urodził się tu Wiktor (Bruno) Jasieński Był on synem Jakuba Zysmana, znanego w okolicy lekarza i legendarnego społecznika, animatora ruchu spółdzielczego (jego biografia miała zainspirować Stefana Żeromskiego do nakreślenia postaci doktora Judyma w Ludziach bezdomnych). W żadnym jednak ze znanych i zachowanych do naszych czasów utworów Jasieńskiego nie występuje nawiązanie do Klimontowa.
W krótkiej autobiografii napisanej w ZSRR krainie swojego dzieciństwa poświęcił zaledwie jedno zdanie: „Urodziłem się w maleńkim miasteczku, które wsławiło się potem, w czasie rzezi światowej, imponującą liczbą ukatrupionych żołnierzy obydwu walczących armii”.
Niektórzy badacze doszukują się wpływu folkloru okolic Klimontowa na poetykę Słowa o Jakubie Szeli – bez wątpienia najwybitniejszego poematu Jasieńskiego. Podobno w młodości poeta często zapraszany bywał na przyjęcia weselne organizowane przez miejscowych chłopów. Szczególnie fascynowały go przyśpiewki ludowe, które skrzętnie notował. Być może wiele lat później w dalekim Paryżu stały się one materiałem wyjściowym do pracy nad apoteozą krwawego wodza rabacji galicyjskiej.
Niewiele też wiadomo na temat utworów Jasieńskiego, które powstały w samym Klimontowie. Podobno były to wiersze z jego debiutanckiego tomiku But w butonierce, utwór sceniczny Znawca kobiet (tekst zaginął) i opowiadanie Klucze. Skandalizujący rewolucyjny poemat napisany pisownią fonetyczną Pieśń o głodzie drukowany był z całą pewnością w Sandomierzu. Wielce więc możliwe, że i on powstał przy biurku w zacisznym pokoiku poety w Klimontowie.
W czasie przerw szkolnych w latach 1919–23 Bruno Jasieński w refektarzu klasztoru podominikańskiego założył teatr amatorski. Wystawił tam sztuki: Gabrieli Zapolskiej Ich czworo oraz Sędziów i Wesele Stanisława Wyspiańskiego. Ten ostatni spektakl zapisał się na trwałe w pamięci mieszkańców Klimontowa. Janina Oleszek wspominała: „Wielu uczyliśmy ról z Wesela czytając im bez przerwy tekst, bo sami nie umieli czytać i nigdy by się tej roli nie nauczyli. Jasieński włożył w to bardzo, bardzo dużo pracy. My wszyscy spotykając się na próbach mówiliśmy do siebie językiem Wesela. Wszyscyśmy umieli Wesele na pamięć. To przecież było niezwykłe na tamte czasy. To był wielki zamiar, w który my sami na pierwszych próbach nie wierzyliśmy, że może być zrealizowany”.
Pewną ciekawostką jest fakt, że wiersz dopisany przez Jasieńskiego jako wstęp doi aktu dramatu zachował się do naszych czasów wyłącznie dzięki pamięci widzów i uczestników tamtego przedstawienia, nie był on bowiem przez poetę nigdy publikowany.
Jarmark na św. Jacka
Założeniem imprezy jest wyeksponowanie dziedzictwa kultury pozostawionej przez przodków m. in. w tradycji i zwyczajach. Pierwszy Jarmark na Św. Jacka odbył się w 1997r. Z roku na rok wzrasta ilość uczestników tej wyjątkowej i jedynej w swoim rodzaju imprezy. Jej różnorodność unikatowe połączenie form folklorystycznych, sportowo-rekreacyjnych, przyłączeniu muzyki poważnej, rockowej, folkowej, popowej, blues-owej sprawia, że każdy czuje się jak na ""Jarmarku"".
Stok w Konarach
Na żyznych zboczach w okolicy Klimontowa powstał stok narciarski dla początkujących i średniozaawansowanych narciarzy. Długość trasy zjazdowej wynosi 480 metrów, szerokość 60 metrów, a różnica poziomów to 80 metrów.