Podobno szkolne przyjaźnie trwają najdłużej, a wspomnienia młodzieńczych lat są bardzo trwałe. Znamy takie miejsce, w którym znajdziecie wiele wspomnień, tych dobrych i tych smutnych, ale bardzo mocnych i prawdziwych, należących do jednego z najwybitniejszych pisarzy XX wieku – Stefana Żeromskiego. Zapraszamy do jego muzeum.
Pomiędzy katedrą z XIII w. a seminarium duchownym, na lewo od Pałacu Biskupów Krakowskich, wznosi się 2-piętrowy budynek, obecnie siedziba sądu, muzeum i biblioteki. Jeszcze 40 lat temu cały gmach zajmowało liceum-gimnazjum ogólnokształcące z ponad 250-letnią tradycją, do którego uczęszczali Walery Przyborowski, Bolesław Prus, Gustaw Herling-Grudziński i właśnie Stefan Żeromski.
Muzeum zostało założone w 1964r., w 100 lecie urodzin Stefana Żeromskiego. Twórczynią muzeum była kustosz Aleksandra Dobrowolska, inicjatorka zakładania muzeów biograficzno-literackich w regionie świętokrzyskim.
Ale zanim powstało....
... Było to miejsce, w którym od końca XVIII w. spotykali się przyszli urzędnicy, lekarze i przedsiębiorcy, pracujący w Zagłębiu Staropolskim. Gimnazjum, jedyna dająca średnie wykształcenie szkoła męska w promieniu kilkudziesięciu kilometrów, pomimo stopniowego upadku przeżywała oblężenie; „człowiek dzieckiem wchodził, aby opuścić je mężczyzną”. Dla okolicznych mieszkańców było to źródło utrzymania, dla policji temat raportów, a dla kieleckich mieszczan – miejsce zgorszenia. Kieleckie gimnazjum było jednak przede wszystkim ośrodkiem myśli i kultury, mającym niejednokrotnie wpływ na całe przyszłe życie swoich absolwentów. W takim miejscu uczył się młody Stefan w latach 1874–1886.
CIEKAWOSTKI
- W czasach Żeromskiego nauka w Męskim Gimnazjum Rządowym (bo taką szkoła miała nazwę) odbywała się już tylko w godzinach przedpołudniowych. Lekcje trwały 55 minut, a po 1903 roku o 5 minut krócej
- W szkole i poza nią nadal obowiązywały mundury i bardzo przestrzegano obowiązku ich noszenia
- Ażeby zmniejszyć liczbę nauczycieli Polaków, a zatrudnić Rosjan, stosowano względem tych ostatnich rozmaite zachęty: wyższe płace, dodatki do czynszu, dodatki rodzinne, obniżenie obowiązującego do emerytury czasu pracy z 35 do 20 lat. Preferencje te doprowadziły do napływu nienajlepszych rosyjskich nauczycieli, szukających łatwej kariery i zarobku, ograniczając możliwość pracy znakomitych wykładowców
- Nadal w szkole przeważali uczniowie polskiego pochodzenia, ale ilość Rosjan wzrastała z roku na rok
- Wysokie opłaty za naukę ograniczały możliwości kształcenia, uczniowie wywodzili się głównie z zamożnych rodzin szlacheckich i urzędniczych
- Tendencje rusyfikatorskie przybierały na sile z roku na rok. Pod koniec lat osiemdziesiątych do programu szkoły wprowadzono lekcje śpiewu cerkiewnego i muzyki
- W celu głębszego poznania przez uczniów kultury rosyjskiej, organizowano w szkole imprezy literacko-muzyczne i odczyty na temat literatury i sztuki Rosji, zachęcano do uczestnictwa w spektaklach teatralnych z rosyjskim repertuarem
- Wszystko to spowodowało znaczne obniżenie ilości uczniów pozytywnie składających egzamin maturalny
- Sam Żeromski nie przystąpił do matury z powodu choroby i na własną prośbę opuścił mury szkoły w roku 1886. Świadectwem historii tamtych czasów stanie się jedna z najlepszych „powieści edukacyjnych” w polskiej literaturze Syzyfowe prace.
Szkoła, do której uczęszczał nasz bohater kilkakrotnie była zamykana (w 1905 r. przez władze carskie, w 1939 przez niemieckie), aby potem jeszcze dwukrotnie „skapitulować”. Najpierw w 1956 r., gdy ostatecznie przestała być szkołą wyłącznie męską i w roku 1962, kiedy liceum ogólnokształcące, teraz już im. Stefana Żeromskiego (wcześniej Mikołaja Reja) przeniesione zostało do nowego budynku.
Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego powstało 28 VI 1965 r. W ekspozycji skoncentrowano się na okresie życia związanym z dorastaniem pisarza, pierwszymi próbami literackimi, nauką w „klerykowskim” gimnazjum oraz dokumentacją pierwodruków powieści oraz spuścizny rękopiśmiennej po nim pozostałej.
- Jesteśmy oto w budynku starej szkoły – dziś Muzeum Stefana Żeromskiego.
- Mapy i widoki dawnych Kielc prezentowane w holu wprowadzają w atmosferę młodości pisarza, ukazują miasto sprzed lat, takie, jakim znał je kilkunastoletni Żeromski.
- Z boku XIX-wieczny zegar ścienny, odmierzający dawniej godziny lekcji i przerw. Oglądając liczne publikacje na temat twórczości Żeromskiego, prezentowane w ciągu ekspozycyjnym dawnego szkolnego korytarza, wchodzimy do sali, która wprowadza nas w atmosferę domu, pamiątek dzieciństwa, pierwszych doświadczeń szkolnych.
- Pamiątki rodzinne i zasłyszane wspomnienia w przyszłości posłużą do konstrukcji historycznego opisu: spisku księdza Piotra Ściegiennego, kampanii napoleońskiej, powstań chłopskich pod wodzą Jakuba Szeli, a nade wszystko – styczniowego zryw 1863 r., staną się tematami większości utworów pisarza.
- Zainteresowania historyczne Żeromskiego zobrazowano na wystawie portretem ks. Ściegiennego, litografiami Artura Grottgera, fotografiami Romualda Traugutta – naczelnika Rządu Narodowego w powstaniu styczniowym i Hauke-Bossaka, biżuterią żałobną, odznaczeniami i dokumentami związanymi z powstaniem.
- Przed przyjściem do gimnazjum uczęszczał Żeromski do elementarnej szkoły w Psarach. Tam po raz pierwszy zobaczył drewniane tornistry zwane „dekami”, w jakich wiejskie dzieci przynosiły do klasy kajety i podręczniki. Po latach, na kartach Syzyfowych prac opisał drewniane, zamykane na metalowe haczyki, noszone na sznurku „deki”. Autentyczny tornister używany w latach siedemdziesiątych XIX w. w okolicy Psar i rekonstrukcję rańca, obowiązującego w kieleckiej szkole w czasach Żeromskiego, oglądamy w pierwszej sali muzeum.
- Obok rosyjskie podręczniki szkolne, rekonstrukcja munduru gimnazjalisty, dyscypliny, szkolne ławki, kompletne wyposażenie ucznia, kopie świadectw i kartki z dziennika klasowego, gdzie pod numerem ósmym widnieje nazwisko Żeromskiego.
- Stefan nie należał do dobrych uczniów. Trzykrotnie powtarzał klasy z powodu trudności z łaciną i matematyką.Był typem samouka, z trudem podporządkowywał się szkolnemu programowi i rygorom. Bogactwo i wszechstronność jego lektur zadziwia współczesnych.Namiętne czytanie książek powodowało jednak zaniedbania innych gimnazjalnych przedmiotów.
- Najbliższymi przyjaciółmi Żeromskiego w latach szkolnych byli Jan Strożecki i Jan Wacław Machajski – barwne i wybitne postaci życia politycznego i umysłowego w dorosłych swych latach. Ich fotografie oglądamy na wystawie. Obok tableau maturzystów z 1886 r. z wizerunkami dyrektora szkoły, profesorów i kolegów późniejszego pisarza. Niestety, spośród 36 uczniów, widocznych na fotografii, maturę zdało zaledwie dziewięciu. Był to słynny rok apuchtinowskiego pogromu. Stefan Żeromski przystąpił do egzaminu z literatury rosyjskiej, później rozchorował się, a widząc, iż większość jego kolegów „oblewa” – nie zdecydował się prosić o wyznaczenie mu dodatkowego terminu egzaminów. Pobrał świadectwo ukończenia ośmiu klas gimnazjum i z tym dokumentem opuścił szkołę.
- Muzeum posiada wszystkie pierwodruki utworów Żeromskiego, niektóre są dziś unikatami; liczne wydania ozdobne, artystyczne, z winietami, ilustracjami, oprawiane w skórę, opatrywane inicjałami Żeromskiego, jak również kilka utworów z autorskimi dedykacjami.
Wskazówka: Przyzwyczajeni do zamknięcia placówek muzealnych w poniedziałki, możemy śmiało zawitać do Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego. Obiekt jest otwarty w poniedziałek, podobnie jak Muzeum Dialogu Kultur.