Pracownicy ROT na szkoleniu w Wielkiej Brytanii
Jak przenieść brytyjskie wzorce obsługi turystów i marketingu turystycznego na polski grunt? Z jakich doświadczeń najlepiej skorzystać, jakich błędów, które kiedyś popełnili Brytyjczycy unikać. Na te pytania otrzymali odpowiedź pracownicy Regionalnej Organizacji Turystycznej, którzy w ramach realizacji unijnego projektu „Podnoszenie jakości obsługi klienta w hotelarstwie współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014 – 2020 (PO WER)" szkolili się przez pięć dni w college’u M.L.S. w mieście Bournemouth na południu Wielkiej Brytanii.

- To był bardzo pracowity, ale niezwykle interesujący wyjazd szkoleniowy. Na temat marketingu w turystyce i obsługi ruchu turystycznego wykłady prowadzili specjaliści: nauczyciele akademiccy, ale często jednocześnie pracownicy wielkich korporacji, takich jak choćby banku JP Morgan Chase - wspomina dyrektor biura zarządu Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego, Małgorzata Wilk - Grzywna. - Wszystkie zajęcia, zarówno z obsługi ruchu turystycznego jak i marketingu były prowadzone po angielsku, co miało dla nas dodatkowy walor edukacyjny - podkreśla.
W ramach wykładów pracownicy Regionalnej Organizacji Turystycznej Województwa Świętokrzyskiego mogli zapoznać się z pracą Informacji Turystycznej w miejscowości Bournemouth, które jest nadmorskim kurortem ulubionym przez wielu Brytyjczyków. Kielecka delegacja miała okazję zapoznać się również z obsługą turystów w hotelach, a także przy największych atrakcjach turystycznych w kilku okolicznych hrabstwach.
- Brytyjczycy podchodzą do turystyki bardziej komercyjnie niż my. Przy każdej katedrze, przy każdym obiekcie jest restauracja, często serwująca lokalne potrawy, jest sklepik z pamiątkami, które mają lokalny charakter, przy kościołach można zostawić małe dzieci do opieki, żeby dorośli turyści mogli spokojnie w tym czasie zwiedzić te miejsca. Zaskoczyła nas także mnogość materiałów promocyjnych w różnych językach. Ulotki w atrakcjach turystycznych dostępne były w co najmniej w dziesięciu, a czasem piętnastu językach, w tym po polsku. My oczywiście nie mamy tylu turystów zagranicznych w naszym regionie, co Brytyjczycy w hrabstwie Dorset albo Kent, niemniej jednak powinniśmy - wzorem Brytyjczyków - stawiać bardziej na produkcję niedrogich, darmowych materiałów, za to w dużych nakładach. Droższe materiały powinny być sprzedawane a nie rozdawane - mówi Anna Drzewiecka, kierownik promocji w ROT WŚ, odpowiedzialna jednocześnie za dział wydawnictw.

W toku dyskusji z brytyjskimi ekspertami nasunęło się kilka wniosków dotyczących przeniesienia doświadczeń z Wielkiej Brytanii do Polski. Po pierwsze obiekty turystyczne w naszym regionie powinny dążyć do podniesienia swojej atrakcyjności właśnie poprzez prowadzenie na szerszą skalę działalności informacyjno - sprzedażowej. W naszych muzeach czy parkach tematycznych powinien zawsze funkcjonować punkt informacji turystycznej z płatnymi i bezpłatnymi ulotkami oraz pamiątkami. Sprzedaż souvenirów, wydawnictw turystycznych czy też wyrobów regionalnych powinny także zawsze prowadzić centra i punkty informacji turystycznej - dodaje dyrektor Grzywna.
W ramach tego samego projektu na jesieni tego roku do miasta Bournemouth do college’u M.L.S. pojedzie grupa młodzieży z kieleckiego Zespołu Szkół Ekonomicznych im Langiewicza, która będzie także po angielsku szkolić się z obsługi ruchu turystycznego. Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego od kilku lat współpracuje z tą kielecką szkołą, w której funkcjonuje specjalna klasa hotelarska, a w ramach wspólnie realizowanego innego projektu szkoleniowego ROT i „ekonomika” zbudowano do zajęć praktycznych pracownię w formie pokoju hotelowego.
- Szkolenie przyszłych kadr dla świętokrzyskiej turystyki jest inwestycją w przyszłość i cieszę się, że możemy nie tylko zajmować się promocją tej branży, ale także wspierać ją w zakresie edukacji. Widząc, jak bardzo Brytyjczycy komercjalizują swoje atrakcje, sprzedając przy nich wszystko, co może kupić turysta, od pamiątek po produkty regionalne, warto przenosić te wzorce na nasz lokalny grunt, bo to dla branży byłoby dodatkowe źródło dochodu - podsumowuje prezes ROT WŚ, Jacek Kowalczyk.